Najlepszą miarą bogactwa danego kraju jest PKB Produkt Krajowy Brutto. Liczy się je jako:
1. suma dochodów z pracy i kapitału, albo
2. suma wszystkich wydatków na konsumpcję i inwestycje, albo
3. suma wartości dodanej wszystkich jednostek produkcyjnych.
Hedge walutowy dla funduszy
Do obliczeń potrzebujesz dwóch rzeczy – bieżącego kursu USD/PLN i notowań forwardów. Można je znaleźć np. tutaj: https://www.investing.com/currencies/usd-pln-forward-rates
Jeśli przykładowo interesuje Cię hedge na 1 rok (chociaż fundusze z reguły hedgują się na 3 msc i rolują to co kwartał), to patrzysz na notowania:
Czyli uśredniając bid i ask wychodzą ok. 372 pipsy. Teraz dzielimy pipsy przez kurs, czyli 0,0372/4,0452=0,92%
Amerykańskie Biuro Analiz Gospodarczych poinformowało, że produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych spadł o prawie 33% w ujęciu annualizowanym.
PKB to suma wartości dóbr i usług finalnych wytworzonych w ciągu roku na terenie danego kraju. Ale dane o PKB podawane są co kwartał i obejmują okres trzech miesięcy. W Polsce i praktycznie w całej Europie przyzwyczailiśmy się, że taki kwartalny PKB porównujemy w ujęciu realnym (czyli po uwzględnieniu zmiany cen towarów i usług) oraz równocześnie w ujęciu względnym. To znaczy, że nikt nie podaje, że np. PKB Polski wyniósł w I kwartale 540 mld złotych. Taka informacja sama w sobie jest bowiem bezwartościowa. Po pierwsze, bo jest to wartość nominalna, a nie realna (nie uwzględnia wpływu inflacji). Po drugie, mało kto wie, czy to dużo, czy mało. Dlatego ekonomiści zwykle odnoszą wartości pieniężne do odpowiedniego okresu poprzedniego.
W przypadku PKB jest to albo wartość z poprzedniego kwartału (czyli dynamika kwartał do kwartału – kdk), albo z analogicznego kwartału roku poprzedniego (to dynamika rok do roku – rdr). Zatem informacja, że dynamika PKB Polski w I kwartale 2020 roku wyniosła -0,5% kdk i 1,9% rdr oznacza tyle, że realna wartość PKB była o 0,5% mniejsza niż w IV kw. 2019, lecz równocześnie była o 1,9% wyższa niż w I kw. 2019 roku.
Są jednak kraje, gdzie statystyki (np. dotyczące PKB, ale nie tylko) publikowane są nieco inaczej niż w Europie. Naczelnym przykładem są Stany Zjednoczone. Amerykanie z nieustalonych przyczyn lubują się w publikowaniu danych annualizowanych. I zamiast napisać, że PKB zmienił się np. 0,4% kdk i 2% rdr, to zakomunikują, że annualizowana dynamika PKB wyniosła 1,6%. Ale co to właściwie oznacza?
Annualizacja oznacza przekształcenie danych krótkoterminowych w dane całoroczne. Jest to swego rodzaju prognoza bazująca na ekstrapolacji wyników uzyskanych w jednym okresie. Na tej zasadzie, że gdyby przez resztę toku było tak jak w pierwszym kwartale, to w całym roku osiągniemy taki właśnie wynik. Przykładowo, jeśli wzrost PKB w danym kwartale wyniósł 1% kdk, to annualizowane tempo wzrostu wyniosło 4,06%. A dlaczego nie 4%? Ano dlatego, że stopy wzrostu dla kolejnych kwartałów mnożymy (czyli wykonujemy działanie (1+r)*(1+r)*(1+r)*(1+r)-1, a nie sumujemy. W przypadku stosunkowo niewielkich zmian (czyli tak mniej więcej do 3%) od biedy można zastosować podejście uproszczone. Czyli po prostu przemnożyć dynamikę kwartalną przez 4, a dynamikę miesięczną przez 12. Wynik nie będzie do końca poprawny, ale skala błędu nie będzie zbyt duża. Gdy więc Amerykanie mówią, że PKB spadł im w poprzednim kwartale o 32,9% w ujęciu annualizowanym (annualized rate), to faktyczny spadek wyniósł ok. -9,5% względem poprzedniego kwartału. Dlatego też nie można tak po prostu zestawiać ze sobą danych o dynamice PKB w Stanach Zjednoczonych i w krajach europejskich. Najpierw musimy sprowadzić te dane do wspólnego mianownika, tj. albo spojrzeć na zmianę kwartał do kwartału (czyli w uproszczeniu podzielić dynamikę annualizowaną przez 4), albo samemu policzyć dynamikę rok do roku dla danych amerykańskich. Dopiero wtedy możemy powiedzieć, który region zaliczył głębszy spadek PKB. Kryzysowe anomalie O ile w stabilnym otoczeniu gospodarczym PKB zwykle zmienia się o nie więcej niż 2% kwartalnie, to w 2020 roku zmiany te będą znacznie większe. A to za sprawą koronawirusowego „zamykania gospodarek”, które może skutkować nawet kilkunastoprocentowymi ubytkami PKB w II kwartale. W takich warunkach podejście annualizowane może prowadzić do absurdalnych wniosków. I tak dane BEA za II kwartał pokazały spadek produktu krajowego brutto USA o 9,5% względem poprzedniego kwartału. Ale Amerykanie nie powiedzieli, że PKB spadł im o 10%. Oni poinformują nas o annualizowanym spadku PKB o 33%! Czy to oznacza, że w ciągu trzech miesięcy jedna trzecia największej gospodarki świata przestała istnieć? Oczywiście tak nie jest. To tylko znaczy, że gdyby aktywność ekonomiczna spadała w takim tempie jak w II kwartale, to przez cztery kwartały PKB spadłby o 33%. Ale my już wiemy, że to scenariusz skrajnie nieprawdopodobny, ponieważ od maja aktywność gospodarcza zaczęła rosnąć. Zapewne więc III kw. przyniesie istotny wzrost PKB względem kwartału drugiego. Może to być nawet dynamika dwucyfrowa. Załóżmy, że dane za III kw. pokażą wzrost amerykańskiego PKB o 20% kdk. Co wtedy powiedzą Amerykanie? Że annualizowana dynamika PKB wyniosła 107,4%! Będą to więc dane nieco humorystyczne. Ale takie są już uroki „uraczniania” statystyk kwartalnych czy miesięcznych. Warto o tym pamiętać, analizując dane spływające z przeciwległych brzegów Atlantyku
Dane ze Szwajcarskiego Banku Narodowego wskazują, że w ostatnim tygodniu bank ten wydał na interwencje walutowe ponad 13 mld franków szwajcarskich. Interwencje polegały na sprzedaży świeżo „wydrukowanych” franków i kupowaniu walut obcych. Chodziło w nich o osłabienie franka na rynku walutowym. Szwajcarzy próbują walczyć w ten sposób z nadmierną ich zdaniem siłą ich waluty od lat, ale aż 13 mld CHF w tydzień to skala interwencji największa od 2015 roku
Carry trade
opiera się na tym, aby zaciągnąć pożyczkę w walucie kraju, w którym stopy procentowe są niskie, a następnie zamienić ją na walutę kraju, gdzie stopy procentowe są wysokie, by trzymać ją na depozycie. W takim układzie korzystamy na wysokich odsetkach tam, gdzie stopy procentowe są wysokie. Naszym zyskiem jest różnica między oprocentowaniem depozytu a oprocentowaniem zaciągniętego kredytu.
CO TO JEST CARRY TRADE?
Określenie carry trade co jakiś czas powraca do komentarzy rynkowych, najczęściej wtedy, kiedy dzieje się coś niedobrego. EDUKACJA INWESTORA Co to jest carry trade? Określenie carry trade co jakiś czas powraca do komentarzy rynkowych, najczęściej wtedy, kiedy dzieje się coś niedobrego. Oto przepis na poprawę zysków: użyj tańszego pieniądza, aby kupić różne aktywa. To sedno tego, co określa się mianem walutowego carry trade. Inwestorzy wykorzystują różnicę w stopach procentowych między dwoma krajami, aby pożyczyć tam, gdzie stopa jest niska i zainwestować tam, gdzie jest wysoka. Carry trade są szczególnie popularne, gdy banki centralne w różnych częściach świata prowadzą rozbieżną politykę pieniężną, ponieważ jeden kraj może walczyć z inflacją, podczas gdy inny stara się pobudzić wzrost.
Skąd nazwa
carry trade? W języku finansowym „carry” aktywów to zwrot uzyskany z ich posiadania. Tak więc carry trade polega na zakupie waluty i „przenoszenie” jej, aż inwestor osiągnie zysk.
Jak to działa?
Zgodnie z teorią ekonomii strategia ta nie powinna w ogóle działać. Wysokie stopy procentowe powinny oznaczać, że kraj ma słabe podstawy ekonomiczne lub wyższą inflację, a zatem jego waluta powinna tracić na wartości. Tak więc różnica w stopach procentowych między dwoma krajami powinna odzwierciedlać tempo, w jakim inwestorzy oczekują, że waluta o wysokim oprocentowaniu straci na wartości w stosunku do waluty o niskim oprocentowaniu.
Dlaczego więc to działa?
W praktyce inwestorzy spragnieni zysków są zazwyczaj gotowi zignorować słabe podstawy gospodarki, jeśli nagroda jest wystarczająco wysoka. Sami używający carry trade’u pomagają wzmocnić walutę o wysokim oprocentowaniu, inwestując w nią. Kiedy to się zaczyna dziać, więcej inwestorów chce zaangażować się w handel, pomagając w ten sposób jeszcze bardziej umocnić się walucie. Teoria nie zawsze odpowiada rzeczywistości. Czasami wysokie stopy procentowe dochodzą do punktu zwrotnego, kiedy decydenci zaczynają naprawiać swoją gospodarkę, co powoduje wzrost wartości aktywów kraju.
4 Jakie są przykłady?
Inwestorzy od dziesięcioleci wykorzystują carry trade, aby zarabiać, obstawiając waluty, takie jak południowoafrykański rand, węgierski forint i meksykańskie peso. W 2018 r. Turcja i Argentyna stały się miejscami transakcji carry trade ze względu na reakcje ich banków centralnych na lokalne problemy
5 Kto dokonuje tych transakcji?
Do lat 90. XX wieku strategia ta była domeną menedżerów funduszy hedgingowych, którzy obstawiali chwiejne waluty rynków wschodzących, a termin ten był mało znany w głównym nurcie finansów. Następnie Bank Japonii obniżył stopy procentowe prawie do zera, a inwestorzy na całym świecie zdali sobie sprawę, że Inwestorzy wykorzystują różnicę r F w stopach procentowych między dwoma krajami, aby pożyczyć tam, gdzie stopa jest niska i zainwestować tam, gdzie jest wysoka. gospodarcze. W 2022 r. tra-derzy dostrzegli okazję, gdy szereg banków centralnych w Ameryce Łacińskiej gwałtownie podniósł stopy procentowe w odpowiedzi na inflację, która nastąpiła po po-pandemicznym otwarciu gospodarki, nawet gdy Rezerwa Federalna i Europejski Bank Centralny pozostawiły stopy na wyjątkowo niskim poziomie. A w 2024 r. udaremnione oczekiwania na agresywne obniżki stóp przez Fed ponownie rozpaliły zakłady na umocnienie dolara, wykorzystując oblężonego jena jako walutę finansującą. mogą osiągnąć zysk, pożyczając w jenach, aby kupić aktywa oparte na dolarach. Obecnie strategia ta jest domeną inwestorów na rynku obligacji i innych aktywów o stałym dochodzie, a transakcje są zazwyczaj krótkoterminowe, wynika z danych Banku Rozrachunków Międzynarodowych.
6 Jak to robią?
Najczęstszym sposobem dokonywania transakcji carry trade jest pożyczenie pieniędzy w Kraju A, gdzie stopy procentowe są niskie, wymiana ich na walutę Kraju B, gdzie stopy procentowe są wysokie, i zainwestowanie w obligacje w Kraju B. Inwestorzy, którzy nie chcą lub nie są w stanie inwestować w obligacje w walucie lokalnej, mogą uzyskać dostęp do zwrotów z transakcji carry trade poprzez swapy walutowe i kontrakty futures, instrumenty, które przynoszą wypłaty oparte na wahaniu kursów walutowych w czasie.
7 Jakie są zwroty?
Po uwzględnieniu ryzyka niektóre badania sugerują, że transakcja carry trade zwykle daje lepsze wyniki niż akcje. Indeks Bloomberg Cumulative FX Carry Trade Index, który śledzi wyniki ośmiu walut rynków wschodzących w stosunku do dolara, miał pozytywne zwroty w 11 z ostatnich 20 lat – więc zyski według tej miary są nieco bardziej prawdopodobne niż rzut monetą.
Co może pójść nie tak?
Ekonomiści porównali transakcje carry trade do podnoszenia drobnych przed jadącym walcem – pieniądze są do wzięcia, o ile nie będziesz zwlekał i nie zostaniesz zmiażdżony. Amerykański fundusz hedgingowy FX Concepts zbankrutował w 2013 r., ldedy zareagował powoli na decyzje banków centralnych na całym świecie o obniżeniu stóp procentowych praktycznie do zera. Innym dobrym przykładem jest transakcja carry trade jen-dolar z końca lat 90. W ciągu zaledwie jednego tygodnia w 1998 r. jen wzrósł o 16 proc. w stosunku do dolara, odwracając lata rentowności dla inwestorów carry trade, którzy pożyczali jeny, aby zainwestować gdzie indziej. Gwałtowny wzrost jena w lipcu 2024 r. wywołał szeroką likwidację globalnych transakcji carry trade, co zaszkodziło niektórym walutom rynków wschodzących, które skorzystały na tym zakładzie.
9 Dlaczego kłopoty mogą pojawić się tak nagle?
Odwrócenie się koniunktury w transakcjach carry trade może być wywołane przez zaostrzenie polityki pieniężnej w walucie o niskim oprocentowaniu, nieprzewidziane wydarzenie, które zmniejsza atrakcyjność waluty docelowej lub po prostu uświadomienie sobie przez rynek, że waluta docelowa oderwała się od fundamentów.
